Mikrobiota jelitowa ma wpływ na stan naszej skóry. Badania naukowe pokazują, które choroby skóry są powiązane z dysbiozą jelitową, czyli brakiem równowagi jakościowej i ilościowej drobnoustrojów w jelicie. Do chorób skóry, które są związane z zaburzeniami mikrobioty, należą: trądzik, łuszczyca, atopowe zapalenie skóry, trądzik różowaty, łojotokowe zapalenie skóry oraz łupież.
W jaki sposób jelita komunikują się ze skórą i mają na nią wpływ? Czy tylko jelita odgrywają ważną rolę w tym, jaką kondycję ma nasza skóra? A może pośrednikiem jest także mózg? Dzisiejszy artykuł odpowie na te pytania dzięki zapoznaniu Cię z tzw. osią jelita-mózg-skóra.
Co to takiego “ta oś”? Nic więcej, jak sposób komunikowania się między sobą jelit, mózgu i skóry. Jak to robią, skoro są od siebie tak oddalone? Cóż, odbywa się to dzięki różnego rodzaju związkom, np. hormonom, komórkom układu odpornościowego czy metabolitom bakteryjnym. Krew dociera bowiem do każdej komórki naszego organizmu, a wraz z krwią transportowane są różne substancje.
SKÓRA – NASZ NAJWIĘKSZY ORGAN
Skóra jest największym organem naszego ciała. Jej powierzchnia wynosi około 2 m2 u osoby dorosłej i waży około 4 kg. Pełni ona cały szereg różnych ważnych funkcji:
- Stanowi barierę ochronną narządów wewnętrznych, pozwala uchronić je przed urazami, uciskiem.
- Chroni przed przedostawaniem się do wnętrza organizmu szkodliwych patogenów (związki zawarte na jej powierzchni chronią przed drobnoustrojami patogennymi).
- Jest barierą immunologiczną dla szkodliwych bakterii.
- Odbiera bodźce sensoryczne.
- Bierze udział w termoregulacji (produkcji potu).
Zbudowana jest z 3 warstw:
- naskórka (epidermis),
- skóry właściwej (dermis),
- tkanki podskórnej (hypodermis).
Pierwszą linią obrony przed drobnoustrojami chorobotwórczymi stanowi naskórek. Zbudowany jest z 5 warstw, ale mówi się o tym, że tak naprawdę warstw naskórka jest 6. Tą najbardziej zewnętrzną nazywa się stratum microbiotum, czyli mikrobiotą skóry, która na swojej powierzchni gości różne mikroorganizmy.
Gdy żyją one w równowadze, mają korzystny, ochronny wpływ na skórę, gdy dochodzi do jej zaburzeń, konsekwencją są różne patologie skórne i choroby. Można do nich zaliczyć uczucie ściągnięcia i pieczenia, nadmierne wysuszenie, pękanie, zaczerwienienie, dyskomfort po umyciu, nadmierne wydzielanie sebum, pojawianie się różnego rodzaju wykwitów, krost, czy reakcji alergicznych.
MIKROBIOTA SKÓRY
Mikrobiota skóry każdego człowieka jest inna. Każdy ma własną unikalną mieszankę drobnoustrojów. Co ciekawe jednak, ta mieszanka drobnoustrojów na skórze jest też różna w zależności od obszarów skóry. Oznacza to, że mikrobiota skóry dłoni jest inna niż skóry twarzy, pięt, pachwin, okolic intymnych czy przedramion.
Skórna mikrobiota zasiedlana jest przez bakterie np. Cutibacterium acnes (odgrywa rolę w patomechanizmie powstawania trądziku), Staphylococcus epidermidis, a także grzyby (np. Malassezia), pasożyty (np. roztocza, jak nużeniec) i wirusy.
Jeśli chodzi o to, ile mikroorganizmów zasiedla skórę, to jest to czwarte pod tym względem miejsce naszego ciała. Więcej drobnoustrojów zamieszkuje jedynie jelita (szczególnie jelito grube), jamę ustną i pochwę.
Warto też dodać, że przez wiele lat panowało przeświadczenie, iż mikroby znajdują się jedynie w wierzchniej warstwie skóry, czyli naskórkowej. Dziś wiemy, że mikroorganizmy skóry zamieszkują także głębsze jej warstwy. Znajdują się m.in. pod tkanką tłuszczową (Actinobacteria i Firmicutes).
MIKROBIOTA SKÓRY – CO MA NA NIĄ WPŁYW
Mikrobiota skóry zależna jest od dwóch głównych czynników: gospodarza, czyli Ciebie (Twojej diety, suplementacji, rytmu okołodobowego, funkcjonowania skóry, chorób współistniejących) oraz od środowiska.
U dorosłego człowieka jest względnie stała, ale zmienia się od chwili narodzin do dorosłości. Dziecko urodzone drogami natury skórę zasiedla mikroorganizmami pochwowymi matki (Lactobacillus, C. albicans), a dziecko urodzone drogą cięcia cesarskiego głównie mikroorganizmami skórnymi (Staphylococcus, Streptococcus). Znaczne zmiany w mikrobiocie skóry mają miejsce w okresie dojrzewania, kiedy dochodzi m.in. do zwiększonej produkcji sebum.
Do głównych czynników środowiskowych wpływających na stan mikrobioty należą:
- tryb życia,
- wykonywany zawód i ekspozycja skóry na różne substancje czy odzież ochronną,
- miejsce zamieszkania (wieś, miasto),
- czystość powietrza (smog),
- ekspozycja na światło słoneczne,
- liczba osób, z którymii najwięcej przebywamy (mikrobiota członków rodziny jest do siebie podobna),
- kontakt ze zwierzętami/mieszkanie ze zwierzętami.
Nie bez znaczenia jest również stosowana pielęgnacja, a wraz z nią jakość kosmetyków, ilość zawartych w nich konserwantów, barwników, substancji zapachowych, czynnych oraz drażniących i naruszających naszą fizjologiczną mikrobiotę.
Mikrobiota skóry, jak widać na poniższej grafice, moduluje również odpowiedź immunologiczną. Poszczególne szczepy bakteryjne mogą wykazywać – w zależności od warunków- zarówno działanie przeciwzapalne, jak i prozapalne. Cutibacterium acnes, biorące udział w patogenezie trądziku, obecne na skórze zdrowej będzie sprzyjało produkcji przeciwzapalnych cytokin, na skórze trądzikowej, skłonnej do produkcji większej ilości sebum, ta sama bakteria będzie miała działanie prozapalne.
Obecna na skórze bakteria Staphyloccocus epidermidis ma takie same właściwości. W zależności od kondycji skóry może hamować wydzielanie cytokin prozapalnych i zmniejszać przez to stan zapalny na skórze, wspierać mechanizmy obronne skóry, pobudzać produkcję peptydów, wspierać gojenie się ran, wpływać na parametry odporności skóry.
Bakterie robią to wszystko za pomocą różnych związków immunomodulujących, czyli modulujących odpowiedź układu odpornościowego, np. interleukin, peptydów przeciwmikrobowych.
Dlaczego bakterie obecne na skórze w różnych warunkach mogą wykazywać różne właściwości i działanie?
Powód jest oczywisty… bakterie (komensalne), które w odpowiednich warunkach żyją z gospodarzem w przyjaźni i wspierają jego zdrowie oraz stan skóry, mogą stać się bakteriami oportunistycznymi. Oznacza to, że zaczynają wykazywać działanie chorobotwórcze. Tak jest m.in. z Cutibacterium acnes w trądziku.
Czynnikami, które wpływają na zmianę profilu działania bakterii komensalnych to wymienione wcześniej czynniki środowiskowe i związane z gospodarzem. Należy jednak podkreślić, że najważniejszym czynnikiem – do tej pory – niewymienionym jest dieta.
W przypadku niektórych chorób skóry np. trądziku, dzięki badaniom różnych populacji na świecie, wiemy, że im społeczność miała mniejszy kontakt ze światem zachodnim (społeczności łowiecko-zbierackie), tym mniejszy wskaźnik występowania trądziku. W społecznościach, w których tego kontaktu niemal nie ma, trądzik nie występuje.
Można więc śmiało powiedzieć, że jest to choroba społeczności zachodnich, które cechuje zachodni sposób odżywiania się oraz współczesny tryb życia (stres, pracoholizm, używki, brak ekspozycji na światło słoneczne, nieodpowiednia ilość oraz jakość snu, nadmierna higienizacja, stosowanie antybiotyków, leków).
OŚ JELITA-MÓZG-SKÓRA, CZYLI JAK KOMUNIKUJĄ SIĘ JELITA, MÓZG I SKÓRA
Niektóre schorzenia skórne w literaturze naukowej zostały powiązane z przewlekłymi chorobami układu pokarmowego. Stąd wiemy, że stan jelit i współwystępowanie chorób zapalnych przewodu pokarmowego ma wpływ na stan skóry pacjentów.
W przypadku wrzodziejącego zapalenia jelita grubego i choroby Leśniowskiego-Crohna pacjentów najczęściej dotyczy rumień guzowaty, piodermia zgorzelinowa, zespół Sweeta, aftowe zapalenie jamy ustnej i łuszczyca.
Infekcje bakteryjne drobnoustrojami: Salmonella, Shigella, Yersinia czy Campylobacter także często prowadzą do powstawania rumienia guzowatego i piodermii zgorzelinowej.
Zakażenia pasożytnicze przewodu pokarmowego, np. Giardia lamblia (lamblia), Ascaris lumbricoides (glista), Enterobius vermicularis (owsik), Taenia solium (tasiemiec uzbrojony) oraz Taenia saginata (tasiemiec nieuzbrojony), mogą przyczyniać się do powstawania zmian o charakterze bąbli pokrzywkowych, a także zmian alergicznych o podłożu przewlekłym i mającym skłonność do nawrotów.
Z kolei z powodu zakażenia bakterią Helicobacter pylori, która przyczynia się do rozwoju stanów zapalnych błony śluzowej żołądka i dwunastnicy, dochodzi też u tych pacjentów do rozwoju trądziku różowatego.
W celiakii mamy często do czynienia z opryszczkowym zapaleniem skóry (chorobą Duhringa).
Także choroby trzustki i wątroby nie są obojętne dla kondycji skóry. Objawiać się mogą różnymi patologiami: od powstawania guzków, wykwitów, teleangiektazji, aż po występowanie liszaja płaskiego i rumienia pełzającego.
W przypadku zaburzonej gospodarki glukozowo-insulinowej, tak charakterystycznej dla insulinooporności, chorób tarczycy, niektórych chorób autoimmunologicznych, cukrzycy, PCOS, endometriozy, dochodzi często do tzw. rogowacenia ciemnego, czyli zmiany odcienia skóry na wyraźnie ciemniejszy, zwłaszcza w fałdach skórnych (pod pachami, pod piersiami, na karku, w okolicy okołopępkowej, w zgięciach łokci czy kolan).
Wymienione choroby i patologiczne manifestacje skórne potwierdzają to, jak stan jelit wpływa na skórę całego ciała, nie tylko twarzy.
Choć nie wiadomo, jakie są dokładne patomechanizmy powstawania takich zmian, rozważa się 3 różne ścieżki, które mogą mieć tu kluczowe znaczenie.
- Wpływ mikrobioty jelit na mikrobiotę skóry
Największą rolę odgrywają tu krótkołańcuchowe kwasy tłuszczowe (SCFA), które są produktem fermentacji błonnika pokarmowego, dostarczanego wraz z dietą, przez mikrobiotę jelitową. Należą do nich kwas octowy, masłowy i propionowy, w skrócie nazywane octanem, maślanem i propionianem. W zależności od składu mikrobioty obserwuje się różną produkcję tych kwasów tłuszczowych oraz różne proporcje między nimi.
Rolą SCFA jest przede wszystkim zmiana dominacji niektórych mikroorganizmów w ramach mikrobioty skóry lub profili mikrobowych. Przykładem może być bakteria Propionibacterium, produkująca główie octan i propionian, które mają działanie przeciwbakteryjne, np. przeciwko gronkowcowi złocistemu, a który jest oporny na metycylinę. Inne bakterie, np. z gatunku Bacillus i Lactobacillus, mają wpływ na odczuwanie świądu skóry.
Mikrobiota jelitowa produkuje także ważne neuroprzekaźniki, jak serotonina i dopamina, wpływając oczywiście na zdrowie psychiczne, o czym pisałam tutaj, ale także na skórę. Zobacz grafikę poniżej.
- Wpływ integralności bariery jelitowej na skórę
Występowanie dysbiozy jelitowej, czyli braku równowagi pomiędzy mikroorganizmami zasiedlającymi mikrobiotę jelitową, prowadzi do rozszczelniania bariery jelitowej. Pisałam o tym w jednym z artykułów, porównując ją do płotu, którego deski zamiast przylegać blisko do siebie są od siebie oddalone. Szpary w płocie są jak rozszczelniona bariera jelitowa. Właśnie przez takie “szpary” w barierze jelitowej do krwiobiegu trafiają toksyny, antygeny, patogeny i inne związki o niekorzystnym działaniu, które w normalnych okolicznościach nie powinny się w naszej krwi znaleźć.
Związkami o udokumentowanym niekorzystnym wpływie, m.in. na produkcję keratyny w skórze, to fenol i p-krezol produkowane przez Clostridiales difficile. Wykazują również działanie zakłócające równowagę bariery skóry. Mikrobiota jelitowa ma także potwierdzony wpływ na produkcję witaminy D w skórze, a niskie stężenie tej witaminy jest szeroko udokumentowane w literaturze u osób z atopowym zapaleniem skóry oraz łuszczycą.
Trądzik jako choroba zapalna jest szczególnie łączony ze stanem mikrobioty jelitowej. Mikroby mogą wpływać na funkcje skóry poprzez proliferację komórek, metabolizm lipidów, a charakterystyczna dla wielu osób z trądzikiem dieta zachodnia wpływa także na gospodarkę glukozowo-insulinową. Metabolicznie wpływając przez to na m.in. podwyższone stężenie androgenów, co w konsekwencji wpływa na zwiększoną produkcję m.in. sebum.
Wiele prac w patogenezie trądziku uwzględnia zaburzenia bariery jelitowej, współwystępującą dysbiozę i endotoksemię. Te z kolei prowadzą do zmniejszenia produkcji przez mikrobiotę cennych krótkołańcuchowych kwasów tłuszczowych. Prowadzi to także do zwiększenia odpowiedzi zapalnej i aktywacji układu immunologicznego. Konsekwencją tych zmian jest hiperplazja keratynocytów, hiperproliferacja gruczołów łojowych i zmiana mikrobioty skórnej z towarzyszącym na skórze stanem zapalnym i oksydacją.
Jeśli dodamy do tego problemy metaboliczne, jak insulinooporność, hiperglikemia, zaburzenia hormonalne, mamy prawdziwą bombę problemów. To wszystko stanowi zamknięte koło, które napędza problem z leczeniem trądziku. Szczególnie, że przepisywane w ogromnych ilościach antybiotyki mające pomagać leczyć trądzik, najczęściej nie działają. Robią za to bałagan w jelitach, jeszcze bardziej promując stan zapalny i rozszczelnianie bariery jelitowej, pogłębiając dysbiozę.
- Odpowiedź immunologiczna skóry
Jak wspomniałam, mikrobiota jelitowa wpływa na mikrobiotę skóry za pomocą układu odpornościowego.
W jelitach znajduje się największe skupisko komórek odpornościowych naszego całego organizmu, bo aż około 70-80% (dane są zmienne w zależności od źródła). To tak zwana tkanka limfatyczna jelit – GALT (ang.gut associated lymphoid tissue). Mikroorganizmy zasiedlające jelito i ich metabolity (np. kwas masłowy, propionowy i octowy) oddziałują na tkankę GALT, m.in. poprzez wpływ na różnicowanie się komórek odpornościowych. Są więc ze sobą nierozerwalnie związane, co manifestuje się na skórze nie tylko w przypadku obniżonej odporności (np. występujące zajady czy pękające kąciki ust), ale też w przypadku chorób autoimmunologicznych.
Gdy nasz układ odpornościowy zlokalizowany w jelitach nie jest sprawny lub jest nieustannie wystawiony na walkę z wrogiem, do krwiobiegu trafiają związki o potencjalne drażniącym, czy chorobotwórczym. Myślę, że gdy wspomnę tutaj o alergiach, od razu zrozumiesz, w czym rzecz.
Alergie pokarmowe, choć nie tylko, manifestują się na skórze różnymi zmianami, które są ściśle związane z tym, jak układ immunologiczny interpretuje to, co trafia do naszego jelita. Czy “widzi” dany pokarm jako korzystny i niezagrażający, czy może traktuje go jako wroga i uruchamia procesy walki, by nas chronić?
GALT jest też związany z “czuwaniem” nad prawidłowym funkcjonowaniem bariery jelitowej. Jak wiesz, rozszczelnienia (szpary) w barierze jelitowej, to nie tylko przedostające się do krwiobiegu patogeny czy antygeny, ale też toksyny.
A gdzie w całej tej układance ma swoje miejsce mózg? Odpowiedź to jedno słowo, które zna chyba każdy: stres.
MIKROBIOTA SKÓRY A STRES
W 1930 roku dermatolodzy Pillsbury i Stokes zaobserwowali, że stan emocjonalny może zaburzać mikrobiotę jelitową, a następnie wpływać na ogólnoustrojowy stan zapalny.
Skóra jest organem, który jest bezpośrednim odbiorcą, ale też celem reakcji na stres. Stanowi barierę ochronną i posiada swoiste receptory, które są odpowiedzialne za przesyłanie odpowiednich sygnałów do rdzenia kręgowego, a następnie do naszego mózgu. Mózg reaguje na nie i manifestuje na skórze. Myślę, że efektów skórnych stresu doświadcza każdy, ale jeśli Ty do takich osób nie należysz, to na pewno znasz osoby, które w stresie bardzo się czerwienią na twarzy, albo na szyi lub mają wysypki, pryszcze, świąd.
Przewlekły stres został powiązany z wieloma chorobami skóry (trądzik różowaty, AZS, trądzik pospolity, łuszczyca). Do najczęstszych manifestacji skórnych stresu należą: pieczenie, nadwrażliwość, zaczerwienienie, świąd, nadprodukcja sebum, przesuszenie.
Główny hormon stresu – kortyzol – ma udowodnione działanie hamujące produkcję kolagenu i innych białek, które stanowią materiał budulcowy skóry. Stres od dawna jest związany także z przyspieszeniem starzenia się skóry. Ponadto ma działanie prozapalne i osłabiające działanie układu odpornościowego, co zwiększa podatność skóry na zakażenia z uwagi na zaburzenia płaszcza wodno-lipidowego.
Nieoptymalne działanie płaszcza wodno-lipidowego natomiast sprzyja podatności skóry na stany zapalne i urazy mechaniczne, prowadzi do jej ścieńczenia, zmiany kolorytu i przesuszenia. To oczywiście promuje powstawanie zmarszczek i rozszerzonych naczynek krwionośnych.
Co więcej, stres wpływa także na rozszczelnienie bariery jelitowej. Oddziałując także na układ odpornościowy, może go nadmiernie pobudzać i osłabiać. W efekcie produkowane m.in. cytokiny prozapalne modyfikują skład mikrobioty skóry, czyniąc ten organ wrażliwszym. I tu znów mamy taką samą historię konsekwencji. Pojawia się wrażliwość na czynniki zewnętrzne, świąd, zaczerwienienie, pieczenie, przesuszenie, nadprodukcja sebum, wysypki, pokrzywki, stany zapalne.
Gdy dodamy do tego agresywne sposoby oczyszczania skóry i generalnie nadmierną higienizację, sprawiamy, że nasza skóra przestaje być odporna na wiele czynników wewnętrznych i zewnętrznych. Staje się nadwrażliwa i reaktywna. Nawet to, co w normalnych warunkach byłoby dla niej nieszkodliwe, teraz staje się problematyczne.
ZDROWA SKÓRA DZIĘKI PROBIOTYKOTERAPII?
Czy można wspierać zdrowie skóry za pomocą probiotyków, skoro na jej kondycję tak duży wpływ ma mikrobiota jelitowa? Oczywiście.
Przeciwdziałanie dysbiozie jelitowej i przepuszczalności bariery jelitowej, wpływ na zmniejszanie stanu zapalnego i wyciszenie układu odpornościowego to z pewnością działania, które poprzez wpływ na jelita wesprą zdrowie skóry. Można tu zastosować Sanprobi Barrier, Sanprobi Super Formula, Sanprobi IBS, Sanprobi 4 Enteric. Wszystko w zależności od potrzeb i problemów wyjściowych danej osoby.
Dodatkowo, w przypadku problemów metabolicznych i chorób przebiegających z hiperglikemią, insulinoopornością, dyslipidemią i zaburzeniami hormonalnymi, PCOS możemy probiotykoterapią oddziaływać na poprawę parametrów metabolicznych. Wspomniane Sanprobi Barrier i Super Formula sprawdzą się świetnie w tym obszarze.
Innym sposobem na wsparcie skóry może być zastosowanie psychobiotyków, które wykazują korzystne działanie w reakcjach stresowych. Tu możemy użyć Sanprobi Stress. Jest więc w czym wybierać, w zależności od potrzeb.
Warto jednak pamiętać, że probiotykoterapia to tylko jeden z elementów wsparcia skóry. Bez zadbania o odpowiednią dietę (sprawdź dietę odżywiającą mikrobiotę i pobierz darmowy jadłospis), ruch na świeżym powietrzu, ekspozycję na promienie słoneczne, wysypianie się, picie odpowiedniej ilości wody i odpowiednią, delikatną pielęgnację, ani rusz.
PODSUMOWANIE
Skóra ma swoją odrębną mikrobiotę, która w zależności od składu ilościowego i jakościowego wpływa na jej kondycję oraz powstawanie chorób. Dodatkowo jest ona połączona z jelitami za pomocą osi jelita-mózg-skóra, a stan jelit, czyli jakość mikrobioty jelitowej dodatkowo determinuje zdrowie skóry. Mikroorganizmy, ich proporcje między sobą, a także metabolity mogą mieć w zależności od różnych warunków działanie przeciwzapalne lub prozapalne.
Warto pamiętać, że to co wkładamy do ust, a co ląduje w naszych jelitach, ma realny wpływ na nasze samopoczucie, zdrowie i – jak się okazuje – także wygląd. Wsparcie jelitowych mikrobów to inwestycja, która się opłaca na wielu poziomach.
Artykuł powstał we współpracy z marką Sanprobi.
BIBLIOGRAFIA
- https://pubmed.ncbi.nlm.nih.gov/32998180/
- https://www.ncbi.nlm.nih.gov/pmc/articles/PMC7695250/
- https://pubmed.ncbi.nlm.nih.gov/31284694/
- https://www.ncbi.nlm.nih.gov/pmc/articles/PMC8953587/
- https://forumleczeniaran.pl/zmiany-skorne-w-przebiegu-nieswoistych-chorob-zapalnych-jelit/
- https://www.thelancet.com/journals/lancet/article/PIIS0140-6736(20)31286-1/fulltext
- https://www.dermatologia-praktyczna.pl/a3659/Zmiany-skorne-w-przebiegu-chorob-ukladu-pokarmowego.html/
- https://www.biocodexmicrobiotainstitute.com/pl/mikrobiota-skory
- https://pubmed.ncbi.nlm.nih.gov/29781556/
- https://pubmed.ncbi.nlm.nih.gov/32060812/
- https://pubmed.ncbi.nlm.nih.gov/29781556/
- https://pubmed.ncbi.nlm.nih.gov/31049923/
- https://pubmed.ncbi.nlm.nih.gov/33171837/
- Publikacja „Skóra pod potrójnym wpływem: jelit, mózgu i mikrobioty skórnej” Biocodex Microbiota Institute