Otyłość u dzieci to nie jest problem kosmetyczny. To nie jest również tylko problem zdrowia, ale też problem psychologiczy i społeczny. Dzieci wchodzą w dorosłość z problemami emocjonalnymi, szyderstwem związanym ze swoją wagą za plecami i trudnościami w aktywnym życiu. Światowe organizacje do spraw zdrowia biją na alarm mówiąc o tym, że nasze dzieci będą żyły krtócej niż my. Po raz pierwszy w historii mamy do czynienia z takimi prognozami. A pomyśleć, że wszystko zaczyna się od…jedzenia i nawyków żywieniowych w domu. Dzisiaj piszę o 3 ważnych krokach, które można wdrażać na co dzień by wychować zdrowe dzieci.
OTYŁOŚĆ U DZIECI – JAK ZAPOBIEGAĆ W 3 KROKACH
KROK 1
NIE PRZEKARMIAJ
Przede wszystkim od samego początku nie wolno dziecka przekarmiać. Naprawdę niewiele jest dzieci, które jedzą tak mało, że ich rozwój jest zagrożony. Tendencja jest odwrotna. Dzieci są przekarmiane i tyją. Nieświadomie. Nie wiedzą, że to dla nich złe. Nie wiedzą też, że biochemia ich organizmu się zmienia. Wykształcają zbyt dużą ilość komórek tłuszczowych chętnych przyjmować tłuszcz i magazynować go. Chętnie również te paskudne komórki tłuszczowe się „rozmnażają”.
Najgorsze jednak jest to, że tkanka tłuszczowa jest aktywna metabolicznie i wpływa na naszą gospodarkę hormonalną. Mówi nam by więcej jeść, zachęca do tych mało zdrowych rzeczy, dopomina się swojego. To machina, którą bardzo trudno powstrzymać. Twoje dziecko nieświadome tych procesów, po prostu jest głodne, chce więcej i nie jest w stanie wyobrazić sobie zgubnych skutków. Ono nawet nie oszukuje, ono faktycznie odczuwa głód. To dla niego trudne. Jedzenie dla takiego dziecka szybko może stać się nałogiem. Lekiem na zło i niezrozumienie. Chcesz tego? Chyba nie ,więc proszę, upominam, edukuję. Nie przekarmiaj swojego dziecka. Od przekarmiania powstaje otyłość u dzieci.
NADAL MYŚLISZ, ŻE NIE PRZEKRAMIASZ SWOJEGO DZIECKA?
Policz ile razy w ciągu dnia sięga po owoce (ile sztuk?), soczek lub wodę z rozrabianymi słodzonymi syropami (ile wlewa na szklankę takiego syropu), słodzone herbatki między posiłkami. Policz łyżeczki cukru dodawane do tych herbatek. Często rodzice wpadają również w pułapki myślenia, że jeśli coś jest zdrowe to nie warto dziecku odmawiać. Tymczasem nawet zdrowe produkty w nadmiarze mogą szkodzić np. owoce.
Jeśli Twoje dziecko zje ich zbyt dużo i nie rusza się wystarczająco dużo to mogą z łatwością odkładać się w postaci tkanki tłuszczowej. Sprawdź również co podaje dziecku babcia/dziadek, opiekunka czy wreszcie małżonek (bo być może Ty dbasz o to co ląduje na talerzu dziecka, ale już ktoś inny niekoniecznie).
W dalszej kolejności złe nawyki żywieniowe obecne w domu powodują, że nieświadome dziecko rozwija kubki smakowe w kierunku preferencji do niezdrowych produktów. Je to, co podawane jest w domu, pije ogromną ilość napojów i soków, w sklepie walczy z rodzicami o kupno słodyczy i słodkich bułek, a na śniadanie dostaje płatki z mlekiem. Ma naturalną niechęć do zdrowych, nieprzetworzonych produktów, ponieważ nie zna ich smaku. Jeśli połączymy to z niską aktywnością fizyczną, godzinami spędzonymi przed komputerem lub tabletem oraz coraz mniejszą ilością wartościowego czasu, jaki poświęcają rodzice dzieciom- mamy problem gotowy. Otyłość u dzieci stoi przed progiem i niedługo zapuka do drzwi.
KROK 2
DBAJ O ROZWÓJ PRAWIDŁOWYCH NAWYKÓW ŻYWIENIOWYCH
Nic tak nie wpływa na Twoje dziecko jak to „czym skorupka za młodu nasiąknie”. Uczysz dziecko sprzątać, uczysz nowych rzeczy, pokazujesz świat, zapisujesz na lekcje języka obcego lub gry na instrumencie? Uczysz jak zakładać prawidłowo skarpetki i co zrobić jak się źle poczuje w szkole? A teraz pytanie za 100 punktów.
Czy uczysz je prawidłowo jeść, wybierać mądrze? Czy uczysz co na co dzień ma znaleźć się na jego talerzu?
Pomyśl. Odpowiedz sobie szczerze. Wiesz, że jeść Twoje dziecko będzie do końca życia, kilka razy dziennie. To całkiem ważna czynność zatem prawda? A przy okazji podstawowa, bo zapewniająca przeżycie. Zatem chuchaj na zimne czyli na otyłość u dzieci i ucz zdrowych nawyków.
Dobre nawyki żywieniowe to takie, które dziecko może modelować i uczyć się ich wraz z Tobą.
- Jedz zdrowo i kupuj zdrowe jedzenie do domu. Jak zacząć jeść zdrowo dowiesz się czytając wpis. A to, że zdrowe odżywianie zaczyna się od koszyka podpowie Ci inny artykuł. Ze zdrowych zakupów ugotujesz zdrowy posiłek.
- Pokazuj różnorodność produktów i dań. Zachęcaj, a nie każ je koniecznie jadać. Daj dziecku czas na polubienie pewnych rzeczy. Ono jest zupełnie innym żywym bytem, nie musi lubić wszystkiego, a zwłaszcza tego co Ty.
- Miej zasady dotyczące słodyczy i tego co dziecku dajesz do picia. Jak często i w jakich ilościach, jakie produkty konkretnie? Możesz też zachęcać skutecznie dziecko do picia wody dzięki wielu trikom.
- Owoce i warzywa możesz przemycać w koktajlach i smoothies. Przepisy znajdziesz m.in. tutaj: letnie koktajle, koktajle/smoothies z jarmużem, zielone koktajle. Taki koktajl sprzedasz dziecku w mig jeśli tylko powiesz, że to napój Shreka! Sukces gwarantowany! Koktajle, które dodają magicznych mocy chętnie są pite przez dzieci.
- Ucz o jedzeniu, czym jest, dlaczego jest ważne również na przyjęciach i w święta. Dzięki temu dziecko nie otrzymuje sprzecznych informacji z obserwowania zachowań dorosłych. 10 rzeczy, których rodzice nie uczą dzieci o jedzeniu podczas świąt i przyjęć
- Bądź przykładem. Nie opowiadaj o niezdrowej coli i soczkach jeśli wciąż je pijesz i mówisz, że dorosłym wolno. Takie zachowanie raz na jakiś czas może nie wyrządzi wiele krzywdy, ale powtarzane często już może zdziałać sporo złego.
- Ustalenie zasad dotyczących np. jedzenia słodyczy i tego co dziecko może wybrać jako słodycz jest również doskonałym sposobem na uczenie odpowiednich nawyków. Zakazywanie jedzenia słodyczy zwykle kończy się porażką gdy tylko dzieci idą do szkoły i mają możliwość jeść wraz z kolegami czy kupić sobie coś samodzielnie. Rzucają się wtedy na zakazany owoc, bo nie znają strategii odmowy, radzenia sobie z pokusami. Warto byś wyposażyła swoje dziecko w takie narzędzia od najmłodszych lat.
- Pokaż dziecku, że słodkości mogą być równie atrakcyjne jak te w sklepie jeśli zrobicie je w domu i w zdrowy sposób. Możesz upieć muffinki bez cukru, zrobić batoniki z suszonych owoców, galaretkę. Jest wiele opcji.
Warto też dodać, że w rodzinach, w których dziecko przeżywa duże stresy lub w rodzinach dysfunkcyjnych dzieci częściej rozwijają nadwagę lub otyłość. Coraz dłużej pracujący rodzice nie mają czasu dla dzieci, nie dostrzegają problemu w zarodku, kiedy jeszcze nadwadze można zapobiec. Dzieci, których rodzice są nieustannie nieobecni próbują zagłuszyć swoje emocje i znaleźć bezpieczeństwo. Często staje się nim jedzenie. Idąc do szkoły, w której są szykanowane i wyśmiewane, problem się pogłębia i niestety mamy błędne koło. Dzieci nie potrafią sobie z tym poradzić, więc jedzą jeszcze więcej. To dokonałe podłoże by rozwijać otyłość u dzieci.
KROK 3
ZADBAJ O AKTYWNOŚĆ FIZYCZNĄ
Nie ulgaj dziecku jeśli chce się wypisać z w-fu. Wygoń na zajęcia SKS lub jak to mówiła moja babcia „latanie po podwórku”. Baw się z dzieckiem, tańcz, zagrajcie w jakąś grę, która wymaga ruchu. Nie pozwól siedzieć mu non stop na tablecie, komputerze i przez telewizorem. Ograniczaj czas jaki dziecko spędza przed tego typu urządzeniami. Pamiętaj też, że wystarczająco długo siedzi w szkole na lekcjach, pozostając wciąż biernym fizycznie.
Porównaj dzieciństwo Twojego dziecka ze swoim. Pomyśl ile czasu spędzałaś na aktywność fizyczną po szkole, a jak to wygląda u Twojego dziecka. Czasem wystarczy zrobić mały krok…wyjść z nim razem na sklepu zamiast brać samochód, pójść na spacer, na rower lub wejść po schodach a nie wjechać windą. To wszystko drobne elementy, ale jednak budujące pozytywne nawyki.
Jeśli tego nie zrobisz szybko zorientujesz się, że dziecko dostaje zadyszki gdy gdzieś podbiegnie, boli go kręglosłup, bo za dużo siedzi, a mózg zaczyna dotrzegać, że wiele mięśni jest nieużywanych, przez to ciało ulega zastaniu, odbija się to również niekorzystnie na wynikach w nauce.
Jak widzisz otyłość u dzieci to coś czemu można zapobiegać. Składa się na to wiele drobnych kroków, wiele drobnych decyzji, które trzeba podejmować każdego dnia, ale myślę, że gra jest warta świeczki. Przecież chcesz, aby Twoje dziecko spełniało swoje marzenia, kochało siebie, było radosne i zadowolone. Chore ciało i emocje z tym związane, mogą skutecznie utrudniać mu tą drogę. Napisz jak Ty dbasz o swoje dziecko i chronisz je przez otyłością? Czego uczysz by było zdrowe i zdrowo jadło? Jak udaje Ci się to osiągać?