W poprzednich dwóch wpisach (część 1, część 2) pisałam o tym, że siła woli bardzo często nas zawodzi. Wyczerpana nie jest w stanie sprzyjać realizowaniu zadań, wypełnianiu obowiązków i podążaniu w kierunku realizacji naszych celów.
Co zatem pomaga w budowaniu mięśnia naszej silnej woli? Co pozytywnie wpływa na jego rozwój? Trening oraz kilka ważnych czynników, o których szczegółowo przeczytacie poniżej.
WSKAZÓWKI JAK TRENOWAĆ SILNĄ WOLĘ
1. Oszczędzaj silną wolę w ciągu dnia
Nie narażaj jej na nadmierną pracę. Świadomie podejmuj decyzje na co ją zużywasz. Kupienie ciastek i położenie ich na widoku wymaga ciągłego powstrzymywania się by nie zjeść całego opakowania. Przesiadywanie na kawie podczas lunchu z osobami, które palą nie wpłynie pozytywnie na Twoją chęć rzucenia nałogu. Nie wystawiaj siebie na próby walki jeśli nie jest to konieczne lub nie zmusza Cię do tego sytuacja. U mnie w pracy jest zwyczaj przynoszenia różnych słodkości na urodziny, dostajemy je też od klientów, a czasem gdy ktoś coś upiecze w domu przynosi w poniedziałek do kuchni, by wszyscy mogli się poczęstować. Staram się wtedy omijać kuchnię i ten widok słodkości do momentu aż inni nie zjedzą wszystkiego. 🙂 Czasem stosuję taktykę „małego kawałeczka”. Wybieram najmniejszy kawałek ciasta z możliwych, bądź jednego cukierka i mówię sobie, że tyle wystarczy. Na diecie naprawdę nie trzeba ze wszystkiego rezygnować. To ilość stanowi problem. Unikając widoku słodkości nie nadwyrężam silnej woli, a jeśli już się zdecyduję na coś małego to nie tracę jej, na samym początku dnia.
2. Ucz się unikać stresu oraz opanowywać go.
Badania wykazują, że chwila skupienia się na oddechu, praktykowanie głębokiego oddychania i relaks potrafią pozytywnie wpłynąć na nasze zasoby silnej woli oraz dalsze chęci realizowania zadań, obowiązków. Przykład: kiedy jestem zła, działam pod presją czasu lub moje plany sypią się przez okoliczności na które nie mam wpływu, staram się stosować jedną z poniższych technik:
a) włączam jakąś relaksująca piosenkę, wsłuchuję się w nią i często dla żartu powtarzam „Jestem drzewem. Jestem drzewem”,
b) siadam wygodnie w fotelu i po prostu głęboko oddycham przez około minutę,
c) wychodzę przewietrzyć się na balkon. W tym czasie powtarzając sobie, że złość i stres nie sprzyjają mojej pracy i muszę to opanować by być produktywna,
d) czasem dobrze jest odwrócić swoją uwagę od tego co stresujące i np. zadzwonić gdzieś, zacząć rozmowę, napisać na kartce papieru co nas wkurzyło, użyć może niecenzuralnych słów, a potem zniszczyć ją i wziąć się do pracy.
3. Trzymaj się planu.
Załóż, że codziennie pracujesz nad budowaniem jednego nawyku, że robisz jedną rzecz bardzo ważną dla Ciebie. Daj sobie czas np. 1 miesiąc i nie odpuszczaj. Choćby się waliło i paliło zmyj naczynia od razu, odpisuj na smsy i maile, które wymagają szybkiej odpowiedzi od razu, wykonuj ćwiczenia rehabilitacyjne mimo, że padasz na twarz. To nie tylko wzmacnia siłę woli i kształtuje dany nawyk, ale szybko zauważysz, że zaczyna rozprzestrzeniać się na inne dziedziny życia.
4. Wysypiaj się.
Przemęczone, niewypoczęte ciało i umysł inaczej zarządzają glukozą. Niewysypianie się powoduje również zmiany w gospodarce hormonalnej. Objawia się to spadkiem siły woli, mniejszą efektywnością i stresem. I koło się zamyka, bo stres również osłabia siłę woli. Dodać też należy, że osoby permanentnie niewyspane ważą więcej niż osoby wysypiające się. Brak snu potęguje apetyt w szczególności na wysoko przetworzone przekąski o dużej zawartości cukru i tłuszczu.
5. Ruszaj się.
Regularny wysiłek fizyczny, nawet spacer, sprzątanie mieszkania, trenuje silną wolę. Oprócz tego zmniejsza stres, relaksuje, dotlenia mózg, pozwala lepiej wykorzystywać składniki odżywcze w pożywieniu. Wszystko to wpływa na wzmacnianie silnej woli oraz szybszą jej regenerację.
6. Nie głódź się. Jedz wartościowe posiłki.
Nasz mózg potrzebuje energii by funkcjonować. Tą energią jest glukoza. Gdy poziom glukozy jest zbyt niski nasz mózg ma skłonności do zapewnienia sobie natychmiastowej nagrody (chce słodyczy, słodkich soków i napojów). Spożywanie zrównoważonych pod względem makro i mikroskładników posiłków pozwala uniknąć stanu „głodnego mózgu” i wspiera jego „koncentrowanie się” na celach i działaniach długoterminowych. Diety o bardzo niskiej podaży energii (poniżej 1500 kcal) potrafią skutecznie „głodzić mózg” stąd tak trudno wielu osobom na nich wytrwać, a gdy ponoszą klęski myślą, że to przez brak silnej woli. Znów koło się zamyka.
7. Bądź pogodny. Wierz w siebie i sukces.
Tostymuluje silną wolę. Stanowi podporę dla niej w chwilach wyczerpania.
8. Dokonuj rozsądnych wyborów zakupowych.
Jakkolwiek wydaje się to niezwiązane z silną wolą, to umiejętność zadania sobie pytań „Czy na pewno tego potrzebuję?, „Do czego tego będę używać?”, „Jak często będę tego używać?”, „Czy mam coś podobnego w domu?” jest doskonałym treningiem silnej woli. Rozwija także świadomość konsumpcyjno-konsumencką. Zadanie sobie tych 4 pytań przed zakupem kolejnych gadżetów, kosmetyków, ubrań może zdziałać cuda. Ważne jest też by podobne pytania zadawać w trakcie zakupów żywnościowych. Czy to co chcę kupić jest zdrowe, odżywcze? Czy nie kupuję za dużo jedzenia, a potem go nie zjadam i wyrzucam?
Spotkałam się również z dość kontrowersyjnym podejściem do treningu silnej woli, który m.in. zakładał głodzenie się, patrzenie na jedzenie przez jakiś czas i odmawianie go sobie, walkę z organizmem, który już chce spać. Zmuszanie się do wytrzymania jeszcze jakiś czas zanim się położymy. Nie widzę nic rozsądnego i sensownego w tego typu działaniach, ale być może u niektórych by się sprawdziły.
Uważam, że przedstawione wyżej porady są zdecydowanie bardziej racjonalne. Testuję je na sobie dłużej lub krócej i działają. Skłamałbym gdybym powiedziała, że w każdych okolicznościach, ale pewnie mają na to wpływ dwa czynniki: to ile czasu się trenuje silną wolę ( u mnie trwa to około 1,5 miesiąca) i jak bardzo wściekła jestem :). Niestety potrafię się bardzo zdenerwować w pracy, a wtedy moje sposoby na relaksację nie zawsze działają. Szukam innych 🙂 Dostrzegam bowiem silny związek stresu, zaniepokojenia z osłabieniem silnej woli. (np. był taki dzień w pracy kiedy byłam tak zdenerwowana i wykończona całym dniem, że miałam ochotę porzucić plan pojechania na siłownię. Miałam ze sobą jednak spakowaną torbę, popatrzyłam na nią, wyobraziłam sobie jak bardzo będę zadowolona gdy już zrobię trening. No i wsiadłam do autobusu by to zrealizować).
Życzę Wam powodzenia w treningu. Wypróbujcie na sobie i nie zniechęcajcie się przy potknięciach. Niesamowite jest to jak dużo pozytywnych korzyści przynosi. 🙂