Mądra dieta – czyli jaka? Czy jeśli chcesz prowadzić mądrą dietę to oznacza, że masz jakiś produktów unikać, a inne jeść? A może chodzi o to by gotować tylko posiłki o konkretnym indeksie glikemicznym?
Co jeśli mówiąc „mądra dieta” mam na myśli coś zupełnie innego. Związanego z tym jak sobie radzisz z wprowadzaniem zmian, kontynuowaniem podejmowania działań na rzecz swojego zdrowia, nawet jeśli jest po prostu bardzo, bardzo trudno. Jak sobie radzisz gdy dopada Cię zwątpienie, frustracja, nie wierzysz w siebie, na wadze nie widać oczekiwanych rezultatów? Zapraszam Cię do eksploracji zupełnie innego ujęcia mądrze prowadzonej diety (rozumianej w tym przypadku szczególnie jako dietoterapia w konkretnej jednostce chorobowej, przy zaburzonych relacjach z jedzeniem).
CO STANOWI PROBLEM?
Gdybyś miała się teraz zastanowić nad tym co stanowi dla Ciebie największy problem w dietoterapii insulinooporności, PCOS, w odchudzaniu dla zdrowia i dobrego samopoczucia to pewnie wymienisz np. przygotowywanie posiłków, robienie zakupów, brak silnej woli, wygospodarowanie czasu na aktywność lub gotowanie, pamiętanie o lekach czy suplementach, radzenie sobie z zachciankami, jedzenie emocjonalne, zbyt duża ilość słodyczy w diecie, ciągłe podjadanie…
Tymczasem największy problem w trakcie prowadzonej przez Ciebie dietoterapii lub chęci jej prowadzenia stanowi TWÓJ UMYSŁ. Tak. To on odpowiada za to co i jak robimy, jakie działania podejmujemy. Nasz umysł jest bardzo przekonywujący, codziennie podpowiada nam tysiące rzeczy i dokonuje ocen dotyczących nas, tego co robimy, jak wyglądamy, jakie mamy sukcesy i co jest naszą porażką. NIEUSTANNIE też porównuje nas do innych, szuka i identyfikuje zagrożenia.
To on podpowiada:
➡️ Nie dasz rady przestrzegać zasad tej diety.
➡️ Po co próbujesz? Tyle lat jesteś gruba i gruba zostaniesz.
➡️ Nie jesteś wystarczająco silna, zmobilizowana i brakuje Ci silnej woli.
➡️ Wyglądam w tym jak w worku od ziemniaków.
➡️ Co jest ze mną nie tam? (zdradzę Ci, że to jedno z najczęstszych pytań jakie generuje mój umysł i tym samym sprowadza mnie do miejsca, w którym czuję się absolutnie do niczego)
➡️ Nie dam rady, to za dużo.
➡️ Ciągle coś psuję, nawalam, nie dotrzymuję sobie słowa.
➡️ Teraz zjem jeszcze ostatnie ciastko, ale od jutro już niczego słodkiego nie będę jadła.
Nasz umysł nie ma złych intencji. Został zaprogramowany do tego by wyczuwać, odnotowywać i reagować na zagrożenia. Bez tej funkcji gatunek ludzki by nie trwał. Problem pojawia się jednak wtedy kiedy nasz umysł podpowiada nam te wszystkie rzeczy, kiedy próbujemy coś dla siebie zrobić, coś zmienić, lepiej się odżywiać, zmienić nawyki żywieniowe, naprawdę więcej się ruszać dla zdrowia, jeść mniej słodyczy i chipsów, rzadziej zamawiać pizzę lub kupować gotowce w sklepie.
FUZJA I DEFUZJA POZNAWCZA
Gdy ugrzęźniemy w tym co podpowiada umysł, przylepimy się do tych nieprzyjemnych myśli i pytań, etykietek, które on generuje…dochodzi do fuzji.
O fuzji poznawczej mówimy wtedy, kiedy nasze myśli dominują nad naszą świadomością i nad naszymi działaniami albo opanowują i jedno i drugie.
Jeśli coś jest ze sobą w fuzji czyli w przyklejeniu to oznacza, że jest zwyczajnie ze sobą bardzo silnie związane. Fuzja poznawcza z Twoimi myślami ma na Ciebie ogromny wpływ, a więc na to w jaki sposób prowadzić działania zmierzające do poprawy stanu zdrowia. Jeśli myśli dominują Twoją świadomość i działania, martwisz się, stresujesz, nie wierzysz w siebie, pogrążasz w rozpamiętywaniu wszystkich tych razów, kiedy „nie dałaś rady” na diecie…bardzo trudno jest podejmować konstruktywne kroki ku zadbaniu o siebie. Pójściu na spacer mimo poczucia zmęczenia, przygotowania sobie posiłków mimo, że naprawdę nam się nie chce, powstrzymanie się od zjedzenia piątego już ciastka pomimo tego, że wcale nie jesteś głodna, ale jesz…bo…Ci się należy/zasłużyłaś/jesteś zmęczona/to jedyna chwila dla siebie/to jedyna Twoja przyjemność. Mądra dieta i odpowiednie podejście do niej zwyczajnie wspiera to by nie znajdować się w takim dole. Bo mądra dieta i odpowiednie jej rozumienie zakłada, że…
Umysłu nie wyłączymy. Myśli będą się pojawiać. Fuzja poznawcza także Cię nie ominie. Jeśli więc nie można umysłu wyłączyć, a fuzja będzie Cię dotyczyć w mniejszym czy większy stopniu, to co można z tym zrobić? Z pomocą przychodzi defuzja poznawcza. W trakcie mojego kilkumiesięcznego programu grupowego dla kobiet „Twój złoty środek. Program dietetycznej przemiany z czułością” gdzie uczymy się uzdrawiać relację z jedzeniem, wychodzić z błędnego koła stosowania przeróżnych modeli żywieniowych bez skutków, a także otwierać na niedogodności i stres związany ze zmianami, jedną z kluczowym umiejętności jest praktykowanie defuzji poznawczej, uważności na emocje i myśli oraz rozwijanie gotowości do wprowadzania zmian i podejmowania działań.
Defuzja poznawcza oznacza rozdzielenie/przełamanie dominacji myśli, zaobserwowanie ich prawdziwej natury, a następnie uświadomienie sobie, że myśli to tylko i wyłącznie….SŁOWA I OBRAZY W NASZEJ GŁOWIE.
Myśli to wyłącznie słowa i obrazy w naszej głowie. Zatrzymaj się chwilkę i pomyśl…czy tak naprawdę jest? Czy jesteś gotowa w to uwierzyć? Czy to nie pomogłoby Ci działać na rzecz ważnej dla Ciebie wartości jaką jest zdrowie (o ile to Twoja wartość) mimo tych trudnych myśli, trudnych wydarzeń po drodze, chwil zwątpienia, stresu, poczucia, że coś robisz źle? Sama zobacz:
Pytanie „Co jest ze mną nie tak?” albo „Jestem za gruba” czy „Nigdy mi się nic nie udaje” to słowa którymi można się bawić, r o z s u w a ć, zmieniać charakter pisma czyli np. pochylać, dodawać koloru.
Co jest ze mną nie tak?
CO JEST ZE MNĄ NIE TAK ?
CO JEST ZE MNĄ NIE TAK ?
CO JEST ZE MNĄ NIE TAK ?
Co jest ze mną nie tak?
Co JEST ze mną nie TAK?
Co jest ze MNĄ nie tak?
Co
jest
ze
mną
nie
tak?
Co to daje? To praktykowanie defuzji. Chodzi o wytworzenie jakiegoś rodzaju dystansu wobec myśli którą mamy. Tak by się od niej oderwać. Można to zrobić także w myślach. Wyobraź sobie, że czujesz całą sobą, że naprawdę „Coś jest ze mną nie tak”. Daj sobie na to kilka sekund. A następnie powiedz…
„Mam taką myśl, że coś jest ze mną nie tak….”
Po chwili powiedz do siebie…
„Zauważam, że mam taką myśl, że coś jest ze mną nie tak”
Możesz podstawić w tym ćwiczeniu to co sama czujesz i mówisz do siebie najczęściej. Czy podczas wykonywania tego ćwiczenia, dokładając kolejne wyrazy jak „mam taką myśl” oraz „zauważam, że mam taką myśl…” udało Ci się poczuć, że wytwarza się dystans między Tobą, a tą myślą? Czujesz oddzielnie w jakimś stopniu od niej, tak jakby była dalej, a więc staje się jakby nieco mniej wyrazista i już nie taka „w 100% prawdziwa”? Jeśli nie zrobiłaś ćwiczenia zachęcam Cię by naprawdę dać sobie chwilkę i poczuć je, wyobrazić sobie rozsunięte wyrazy, oddalić je w wyobraźni od siebie, przybliżyć, pobawić się lub po prostu dodać frazy „mam taką myśl, że….” i ” Zauważam, że mam taką myśl, że…”
PODSUMOWANIE
To ćwiczenie jest proste, ale wykonanie go nie zawsze przychodzi łatwo. Jak praktykowanie każdej ważnej umiejętności wymagającej zmiany wewnętrznej – tak przynajmniej ja to czuję. Bardzo, ale to bardzo opłaca się jednak to robić. Bowiem umiejętność dystansowania się do negatywnych i zagrażających naszej świadomości i działaniom myśli, daje Ci szansę na kontynuowanie działań związanych z dbaniem o swoje zdrowie poprzez dietoterapię, ruch, sen, odpoczynek i przyjemność. Daje większe szanse na nie poddanie się, na odczuwanie więcej satysfakcji ze swoich działań zamiast poczucia winy, frustracji. Uzbraja Cię także w cierpliwość, pomaga ćwiczyć elastyczność myślenia i działania.
W zmianie stylu życia gdy dotyczy Cię jakaś choroba dietozależna lub której elementem leczenia jest dieta, ważne nie jest to na jak długo (zwykle kilka tygodni) potrafisz się spiąć w sobie, zacisnąć pasa i perfekcyjnie realizować jakieś wyśrubowane i sztywne zalecenia. To nadwyręża Twoją psychikę i kończy się totalnym resetem systemu, kiedy nagle rzucasz wszystko w ciorty, bo nie da się tak funkcjonować (znasz to, prawda?). To właśnie nie jest mądra dieta i wspierające Cię podejście do zmian.
W zmianach dietoterapeutyczych ważna jest czułość i samowspółczucie do siebie, realizacja działań na miarę swoich możliwości i zasobów oraz umiejętność oddzielania się od negatywnych i niewspierających myśli. Tak by mimo trudności, które pojawiają się zawsze w procesie zmiany, móc nadal kontynuować działania dla swojego dobra. Tak dla mnie wygląda mądra dieta. A jak Ty to widzisz?
Jeśli czujesz, że od lat tkwisz w błędnym kole prowadzenia coraz to nowych diet, myślenie o jedzeniu i Twoim ciele oraz wadze dominują Twoje życie, masz dodatkowo np. insulinooporność i wiesz, że dla własnego dobra i zdrowia warto byłoby zatroszczyć się o dietę, zapraszam Cię do zapisania się na listę zainteresowanych programem „Twój złoty środek. Program dietetycznej przemiany z czułością”. Bez oceniania, z ogromnym wsparciem i zrozumieniem dla siebie zaczniesz uwalniać siebie z kajdan sztywnych reguł żywieniowych.