Zespół policystycznych jajników – jeśli dopiero co został u Ciebie zdiagnozowany proszę przeczytaj wpis o tym, że nie jesteś sama. Jest nas więcej i naprawdę można coś z tym zrobić. Tyle tytułem wstępu. Zapraszam Cię dzisiaj na wpis o Twojej chorobie, a następnie przejdź do wpisu o diecie w PCOS.
ZESPÓŁ POLICYSTYCZNYCH JAJNIKÓW (PCOS) – CO TO JEST?
PCOS (ang. polycystic ovarian syndrom) czyli zespół policystycznych jajników to jedna z najczęstszych chorób układu hormonalnego u kobiet w wieku rozrodczym. Zespół po raz pierwszy został opisany w literaturze medycznej w roku 1935 przez niejakiego Staina i Laventhala. Oczywiście nie wszystkie cechy opisane w tamtym czasie wchodzą w skład PCOS dzisiaj, nie mnie jednak to oni dali początek obserwacji i zaalarmowali o problemie.
[info_box title=”” image=”” animate=””]Dziś, w zależności od źródła danych od 5 do 20% kobiet w wieku rozrodczym ma zespół policystycznych jajników. Większość niestety nie jest diagnozowanych! Mówi się, że statystycznie minimum 1 na 10 kobiet posiada PCOS. To naprawdę bardzo dużo![/info_box]
KLIKNIJ NA OBRAZEK I OBEJRZYJ FILM NA YOUTUBE
SZALEJĄCE HORMONY
Zespół policystycznych jajników jest endokrynopatią czyli chorobą układu endokrynologicznego (hormonalnego). Słowo „zespół” występujące w nazwie choroby sugeruje, że występują u kobiet z PCOS pewne objawy hormonalne, biochemiczne i fizyczne równocześnie. Stąd jakby zbiór tych objawów sprawia, że PCOS otrzymało taką, a nie inną nazwę.
Wiele się mówi jednak w świecie medycznym o nietrafionej nazwie choroby. Sugeruje bowiem ona, że „chorują” nasze jajniki, że to z nimi jest problem. Prawda jednak jest nieco inna. Jajniki mogą bowiem dawać część objawów. Nie do końca wiadomo co jest w PCOS przyczyną ,a co skutkiem powstających zaburzeń i manifestacji w postaci pęcherzyków (tym bardziej, że nie wszystkie kobiety z PCOS mają w obrazie USG policystyczne jajniki).
Nazwa choroby często więc uderza w nowo zdiagnozowane kobiety jak grom z jasnego nieba. Nie mają bowiem świadomości czym jest choroba, a ponieważ jajniki są takim samym atrybutem kobiecości jak biust czy czerwona szminka, łatwo przestraszyć kobiety samą nazwą choroby. Ona zwyczajnie brzmi groźnie.
JAKIE SĄ ZEWNĘTRZNE OBJAWY PCOS?
Jeśli mówimy o objawach różnych chorób to często myślimy o towarzyszącym im bólu, dyskomforcie, czasem o wszystkim tym co nasz organizm z siebie wydala, wyrzuca. W przypadku PCOS sprawa jest nieco bardziej skomplikowana. PCOS nie boli. To nie jest tak, że mając PCOS boli Cię brzuch, głowa, masz bolesne miesiączki (choć oczywiście możesz je mieć). Nie jest tak, że boli Cię jajnik, kość biodrowa czy cokolwiek innego. PCOS jest widoczne wtedy kiedy już wiesz jakie są objawy lub po prostu dla bardzo wprawnego oka lekarza, dietetyka, pielęgniarki.
Wprawne oko jednak nigdy nie może postawić diagnozy bez odpowiedniego panelu badań diagnostycznych i wywiadu medycznego. Stąd uprzedzam, aby bać się z zasady każdego lekarza, który bez wywiadu i wyników badań diagnozuje chorobę. Moim zdaniem to wielka lekkomyślność mimo, że praktyka lekarska danego specjalisty i wiele lat doświadczeń może być imponująca i dany specjalista trafi z diagnozą. Zawsze powinno być to jednak sprawdzone.
O objawach jednak mówiąc na swoim przykładzie…zanim dowiedziałam się, że mam PCOS zawsze miałam trądzikową, problematyczną i tłustą cerę. Skłonność do tycia, ciemniejsze i mocniejsze włosy na ciele np. nogach. Szybciej odrastały również niż moim koleżankom. Moje włosy bardzo się przetłuszczały, miałam typowo męskie zakola, włosy potrafiły bardzo wypadać. Myślałam, że tam mam. Mówiono mi „taka Twoja uroda”. Miałam również insulinooporność i kilka innych objawów. Do głowy mi jednak nie przyszło, że mam zespół policystycznych jajników.
JAKIE SĄ OBJAWY ZEWNĘTRZNE PCOS?
[alert style=”warning”]
Zespół policystycznych jajników – objawy zewnętrzne
- zaburzenia miesiączkowania – najczęstszy problem, występuje u ponad 70% kobiet z PCOS
- wtórny brak miesiączki
- nadprodukcja androgenów (hormonów męskich), która powoduje u kobiet: hirsutyzm (nadmierne owłosienie w miejscach typowych dla mężczyzn np. na klatce piersiowej, wokół sutków, na plecach, nad górną wargą oraz na brodzie, na brzuchu), trądzikiem, łojotokiem, przetłuszczającymi się włosami, łysieniem o typie androgenowym czyli z charakterystycznymi zakolami (jak u mężczyzn) i wypadaniem włosów (kobiety z PCOS często skarżą się na nieustanne wypadanie włosów)
- otyłością typu brzusznego czyli nadmiernym gromadzeniem tkanki tłuszczowej wokół brzucha – to bardzo niebezpieczne i przy okazji spory czynnik ryzyka wielu chorób w tym nowotworów, chorób układu sercowo-naczyniowego, cukrzycy, chorób wątroby, nerek
- depresja lub stany depresyjne (przygnębienie, smutek, zrezygnowanie, niechęć do działania, zamknięcie się na ludzi/świat/rozrywki) – tylko niektóre konsekwencje emocjonalne w przypadku PCOS
- zaburzenia odżywiania w tym bardzo często zespół kopulsywnego objadania się (BED)
- nieustanne zmęczenie zwłaszcza jeśli PCOS idzie w parze za rękę z niedoczynnością tarczycy
- insulinooporność, która daje charakterystyczne zaciemnienia w niektórych miejscach na ciele (nazywa się to rogowaceniem ciemnym) i występuję m.in. na kolanach, pod pachami, w miejscach zagięć, w pachwinach, na łokciach, pod piersiami) – możesz sprawdzić teraz te miejsca i ocenić czy skóra na nich jest ciemniejsza – wiele kobiet skarży się, że rogowacenie ciemne jest przez innych mylone z brakiem higieny 🙁
- trudności ze schudnięciem/nadwaga/otyłość,
- [/alert]
Około 50% kobiet z PCOS posiada nadwagę lub ma problem z otyłością. Tutaj przy okazji rozwiewam mit, że jak się ma PCOS to konieczna jest nadwaga. Otóż nie! Pozostałe około 50% kobiet z PCOS nie ma żadnej nadwagi. Mają prawidłową masę ciała, BMI poniżej 25. Mają natomiast problemy z zaburzeniami miesiączkowania, trądzikiem czy nadmiernym owłosieniem. To właśnie wtórny brak miesiączki lub ich nieregularne pojawianie się sprawia, że zaczynają się badać. Gorzej kiedy diagnostyka przychodzi w momencie starania się o dziecko. To bardzo częste!
OBJAWY KLINICZNE PCOS
To co widoczne gołym okiem czyli objawy zewnętrzne PCOS mają często odzwierciedlenie w organizmie kobiety na poziomie biochemicznym. Stwierdzić to jednak możemy tak jak wspomniałam dopiero po odpowiedniej diagnostyce. Metoda „na oko” nie może i nie powinna być stosowana. NIGDY!
[alert style=”warning”]
Zespół policystycznych jajników – objawy kliniczne
- podwyższone stężenie androgenów w surowicy krwi (wolnego i/lub całkowitego testosteronu) niekiedy androstendionu albo dehydroepiandrostendionu ( związane z nadmierną produkcją w jajnikach i/lub nadnerczach)
- nieprawidłowy stosunek hormonów LH/FSH (LH czyli hormon luteinizujący/gonadotropina i FSH czyli hormon folikulotropowy/folitropina)
- insulinooporność (zmniejszona wrażliwość organizmu na działanie insuliny) lub hiperinsulinemia (wysoki poziom insuliny we krwi) – insulinooporność – mechanizmy powstawania
- obniżone stężenie białka wiążącego steroidy płciowe SHBG
- niski poziom progesteronu ze względu na występowanie cyklów bezowulacyjnych
- podwyższone stężenie prolaktyny (nie u wszystkich kobiet)
- nieprawidłowy lipidogram charakteryzujący się podwyższonym stężeniem cholesterolu całkowitego, cholesterolu frakcji LDL, trójglicerydów i obniżeniem stężenia cholesterolu HDL (dobrego cholesterolu)
- leptynooporność (nie u wszystkich kobiet) – zmniejszona wrażliwość mózgu na odczytywanie sygnału leptynowego, który informuje o sytości
- w obrazie USG (dopochwowym) zaobserwowanie charakterystycznych pęcherzyków.
[/alert]
W obrazie laboratoryjnym testów wygląda to zwykle tak jak na poniższej tabeli. Ważne jest, że nie wszystkie wyniki badań będą miały nieprawidłowe wartości. I tu jest pies pogrzebany. Ja jestem jednym z tych przykładów nieszczęsnych, że kiedy robię badania moje wyniki są w górnych i dolnych granicach norm referencyjnych (nie wszystkie oczywiście, bo niektóre mocno szybują ponad lub poniżej normy). I to już daje olbrzymie objawy. Wiele kobiet, które prowadzę ma ten sam problem. Niestety takie wyniki badań dla wielu lekarzy są niealarmujące, bo dopóki mieścisz się w widełkach referencyjnych jest ok.
Tak sama sytuacja ma się w przypadku diagnostyki niedoczynności tarczycy. Moja praktyka pokazuje, że przy wartościach THS wyższych niż 2 wiele kobiet ma już objawy, ale normy referencyjne ten zakres mają 4,0. I jak przeciętny człowiek ma sobie pomóc jak lekarz nie umie i nie wie?
Stąd tak ważne jest umiejętne czytanie badań przez lekarzy, nie ignorowanie tych, które nie są podwyższone, a zwracanie uwagi na dysproporcje między poziomem poszczególnych hormonów. Bo układ hormonalny to jest straszliwie czuła bestia.
PRZYCZYNY POWSTAWANIA PCOS
Przyczyny powstawania PCOS niestety nie są znane. Istnieją jednak pewne hipotezy, które nie są potwierdzone. Na ten moment wiemy, że PCOS nie jest do wyleczenia. Takie przynajmniej jest stanowisko najważniejszych światowych instytucji medycznych. W internecie można natomiast przeczytać wszystko łącznie z historiami o wyleczeniu.
Ja jestem bardzo sceptyczna jeśli chodzi o te historie. Wiem, że można łagodzić objawy PCOS na wiele sposobów to tego stopnia, że nie jesteśmy w stanie odczuwać żadnych symptomów. Natomiast o wyleczeniu nie jestem w stanie powiedzieć jako o czymś co faktycznie może mieć miejsce, choć kto wie, być może za X lat dowiemy się czy to prawda.
W następnym wpisie przeczytasz więcej o możliwych przyczynach PCOS, bo mimo iż nie wiemy niczego na pewno to istnieją hipotezy, które mogą pomóc nie tylko zrozumieć chorobę, ale też pomagać specjalistom adresować leczenie PCOS i wdrażanie zmian w stylu życia pacjentek. Mam nadzieję, że ten wpis był dla Ciebie przydatny. Daj znać w komentarzu, udostępnij, jeśli masz pytania pisz śmiało. Chętnie odpowiem. 🙂