Ile kalorii mają potrawy wielkanocne i czy w ogóle jest sens dbać o dietę podczas jakichkolwiek świąt? Cóż…temat nie jest łatwy, bo tyle ile osób tyle teorii. Ja dzisiaj nie będę pisała o teorii, ale o doświadczeniach z konsultacji indywidualnych. Nie jestem wyrocznią, nie każdy musi się ze mną zgadzać 🙂 Mam jednak tutaj do przedstawienia kilka obserwacji.
Wiele osób, które są na określonych dietach np. eliminacyjnych w czasie świąt nieuchronnie musi poradzić sobie z wykluczeniami i zastępować posiłki/produkty innymi dostępnymi dla siebie (przecież nie będziemy namawiać do jedzenia jaj osoby z alergia na jaja, prawda?). To naturalne i nie podlega żadnej dyskusji. Takich osób jest jednak zdecydowanie mniej niż tych, które są na diecie odchudzającej.
I tu jest właśnie pies pogrzebany, bo na odchudzaniu znają się wszyscy i wszyscy mają dla Ciebie jakieś dobre rady. Wujek Zbyszek, ciocia Janina, pani Krysia z warzywniaka, mama, tata, siostra i do tego jeszcze pani sprzedająca bazie przy kościele. Na pewno też znajdziesz super rady w Pani domu, Cosmopolitan i w wydaniu specjalnym teletygodnia o dietach na wiosnę 😀 😀 😀
Jak więc znaleźć się w tym odchudzaniu lub unikaniu „przytycia” skoro każdy mówi coś innego?
Pomoże:
1.Rozsądek – włączenie rozsądku pomaga oddzielić ziarno od plew i zastanowić się czy faktycznie przez święta musisz przykręcać miskę do sufitu czy jednak nie? Głęboko wierzę, że ludzie dorośli wiedzą czym jest rozsądek i że zjedzenie talerza żurku z kiełbasą i jajkiem, chlebem i potem zjedzenie kawałka ciasta – mieści się w granicach rozsądku. Co się nie mieści? Dodatkowe kilka czekoladowych jajek, pół cukrowego baranka, dopchanie się 2 plastrami pasztetu, a potem jeszcze wypicie 2 drinków, by za chwilę znów mieć „na coś ochotę” i poszukiwać tego „czegoś” w należytą starannością i gorliwością wkładając wszystko do ust.
2. Znajomość siebie – jeśli masz tendencje do wchodzenia w odchudzanie całą sobą, a potem jak coś nie wydzie to całą sobą idziesz w kierunku „dietetycznej destrucji” to wydaje mi się, że wiesz co zrobić. To co logiczne i Ci nie zaszkodzi. Ty sobie odpowiedz co to jest, bo znasz siebie najlepiej. Najczęściej najlepiej nie wywływać wilka z lasu.
3. Unikanie kuszących okoliczności – wiem, że to brzmi bezsensownie w warunkach świątecznych, ale już tłumaczę czemu sens jednak ma. Założmy, że są święta i siedzisz za stołem non stop. Jaka jest szansa, że to ciasto, na które patrzysz uśmiecha się do Ciebie najpiękniej jak potrafi i mówi „zjedz mnie”? OGROMNA! A jaka jest szansa na to, że się skusisz? OGROMNA! Naprawdę nie wysyła się alkoholika do baru, żeby musiał się powstrzymywać przed wypiciem. On po prostu nie idzie do baru! Jeśli wiec problem z masą ciała masz duży, szczególnie „psychologiczny” to nie siedź za stołem i nie patrz na wszystkie dania i słodkośći. Co z oczu to z serca i z talerza też :).
4. Miej świadomość – czego? Tego ile kalorii może mieć cokolwiek co zjesz. Mniej więcej. Dzieki temu jesteś w stanie oszacować czy mieścisz się jeszcze w swoim deficycie kalorycznym czy już nie. Jak obliczyć zapotrzebowanie kaloryczne pokazywałam w innym wpisie.
Jak obliczyć zapotrzebowanie na kalorie (energię)? Pobierz darmowy kalkulator
Niżej znajdziesz podstawowe wielkanocne potrawy/elementy dań, które pomogą Ci dokonać szacunków. Możesz też pobrać PDF do druku i mieć go pod ręką.
[file_download style=”1″][download title=”Kaloryczno%C5%9B%C4%87%20potraw%20wielkanocnych%20″ icon=”style1-Pdf-64×64.png” file=”https://kreatorniazmian.pl/wp-content/uploads/2018/03/kaloryczność-potraw-wielkanocnych.pdf” package=”” level=”” new_window=”Y”]Darmowa%20%C5%9Bci%C4%85gawka%20%3A)%20[/download][/file_download]
Podsumowując – generalnie gdy się odchudzamy i nie chcemy tracić efektów ciężkiej pracy (czasem wielotygodniowej pracy) to siłą rzeczy najważniejsze jest, żeby nie popłynąć – a do tego wiele osób ma tendencje. Jak popłyniemy to jednak warto się ocknąć i nie kontynuować. Wiele rad dotyczących odchudzanio-uzdrawiania potraw wielkanocnych zawarłam we wpisie niżej. Gorąco polecam, bo to skarbnica pomysłów i porad. Stosując je na bank nie przytyjesz i nie zaprzepaścisz efektów swoich starań!
ILE KALORII MAJĄ POTRAWY WIELKANOCNE?
Plaster pieczonego schabu waży 55g i ma około 160 kcal
Kiełbasa myśliwska waży 75 g i ma około 218 kcal
Plaster pieczonego schabu ze śliwką suszoną waży 80 g ma około 230 kcal
Plaster szynki wieprzowej waży 20g i ma około 51 kcal
Jajko gotowane(50g) ma około 78 kcal
Babka piaskowa (porcja 100g ) to około 399 kcal
Porcja żurku z białą kiełbasą i jajkiem waży 380 g i zawiera około 410 kcal
Kawałek wielkanocnej paschy waniliowej waży 150 g i to zwiera około 510 kcal
Porcja żurku z ziemniakami i jajkiem waży 370 g i zawiera około 173 kcal
Plaster pasztetu pieczonego (z mięsa wieprzowego i wołowego) waży 30g i zawiera około 108 kcal
Łyżeczka chrzanu waży 10g i ma około 11 kcal

Łyżka majonezu waży 25 g. i zawiera około 166 kcal
Łyżka majonezu light o obniżonej zawartości tłuszczu waży 10 g i zawiera ok. 48 kcal
Jajeczko czekoladowe z nadzieniem waży 5 g i ma około 33 kcal
Łyżka sosu tatarskiego Develey waży 20 g i zawiera 79 kcal
Łyżka sosu chrzanowego waży 15 g i zawiera około 15 kcal
Kiełbasa biała waży 100 g i zawiera około 270 kcal

Zajączek z czekolady mlecznej waży 100g i ma 540 kcal
Porcja sałatki jarzynowej (marchew, pietruszka korzeń, seler, ziemniaki, ogórki kiszone, jaja, groszek konserwowy, cebula, natka pietruszki) z dużą łyżką majonezu waży 230g – 311 kcal
Mam nadzięję, że ten wpis był dla Ciebie pomocny. Życzę Ci pięknych, wesołych i lekkich Świat, bez dodatkowych centymentów w talii, bólu brzucha z przejedzenia i dodatkowego kilograma na wadze 🙂